Dzisiaj mam dla Was kolejny przepis. Tym razem będzie to sałatka, podpatrzona u Nigelli Lawson. Trochę zmodyfikowana przez mnie :)
Osobom na diecie radzę pominąć ten post. Sałatka ta raczej nie jest niskokaloryczna. Ale mnie to nie przeszkadza - jem ją zwykle na obiadokolację :) Mój TŻ też ją uwielbia.
Sałatkę nazwałam po swojemu. Słodyczy dodaje jej sałata lodowa i kukurydza, a ostrości - rukola i musztarda.
Sałatka słodko-ostra z boczkiem
Składniki:
- główka sałaty lodowej
- pół opakowania rukoli (kilka garści, jak kto lubi)
- opakowanie boczku wędzonego (ok. 100 g)
- 2 ugotowane jajka
- pół puszki kukurydzy
- musztarda
- mieszanka uprażonych ziaren (słonecznik, dynia, pinia) - opcjonalnie
Sałaty myjemy, rwiemy na kawałeczki i wkładamy do salaterki. Boczek tniemy na paseczki i smażymy na suchej patelni, aż tłuszcz się wytopi. Boczek (bez tłuszczu) dodajemy do sałaty razem z odsączoną kukurydzą i pokrojonymi w ćwiartki jajkami. Do wytopionego z boczku tłuszczu dodajemy musztardę (ok. 3 łyżki), mieszamy. Polewamy tą mieszanką sałatkę. Na koniec posypujemy uprażonymi ziarnami. Mieszamy przed nałożeniem na talerz.
Następnie pałaszujemy :) Mniam!
Smacznego!
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz