12 kwietnia 2013

Zielono mi

Chociaż na dworze jest jeszcze szaro, to u mnie na talerzu króluje już zielona wiosna.
Zielona wersja jajecznicy z kiełkami słonecznika, natką pietruszki i prażonym siemieniem lnianym. Do tego pyszny razowy chlebek.



Wiosenna sałatka z rzodkiewką, pomidorkami, ogórkiem, serem feta i również siemieniem.  Podstawą jest mój ulubiony mix sałat z rukolą - w sam raz dla leniuszków, nie trzeba myć :-) Całość polałam octem winnym i oliwą.



Po takiej dawce zieleni na talerzu od razu ma się lepszy humor.
Pozdrawiam zielono :-)

4 kwietnia 2013

L'oreal Rouge Caresse 07 Cheeky Magenta

Skusiłam się na tą pomadkę z racji promocji -40% w drogerii Hebe. Tak na marginesie to ta promocja była trochę oszukana, bo pomadka Rouge Caresse kosztuje w regularnej cenie 30 zł. A na promocji zaplaciłam za nią 24 zł...

Sama pomadka dobrze prezentuje się na wypielęgnowanych ustach. Jest półtransparentna, lekko błyszcząca, ale bez drobinek. Ładnie pachnie i ma solidne opakowanie.

Pomadka nie nawilża zbytnio ust, ale też ich nie wysusza. Na spierzchniętych ustach nie wygląda ciekawie, ponieważ podkreśla suche skórki.

Kolor, który posiadam 07 Cheeky Magenta ożywi moją zmęczoną zimą twarz i przygotuje ją na nadchodzącą małymi kroczkami wiosnę :-)



Pozdrawiam

2 kwietnia 2013

Lovely Pump Up Mascara

Jakiś czas temu wspominałam Wam, że testuję tusz Lovely Pump Up Mascara. Właśnie kończę drugie opakowanie tej maskary, która tak mnie oczarowała za pierwszym razem, że ponowiłam zakup. 

Masakara Pump Up posiada popularną ostatnio plastikową, wygiętą szczoteczkę, którą można teraz znaleźć w wielu innych droższych tuszach. Uwielbiam ją, jest niezwykle wygodna. Nie kłuje, ma odpowiednią wielkość. Dobrze rozdziela i podkręca rzęsy. Myślę, że to głównie ona przyczynia się do sukcesu mascary Lovely.


Sam tusz ma od razu odpowiednią konsystencję,  nie za rzadką, nie za gęstą. Od początku pokazuje na co go stać :-)
Jest trwały, nie osypuje się ani nie rozmazuje. Przy tym łatwo go zmyć podczas wieczornego demakijażu.

Efekt na rzęsach to rozdzielenie, pogrubienie i lekkie podkręcenie.


Mascara posiada pozytywne, wiosenne, żółte opakowanie.

Tusz długo pozostaje świeży. W moim przypadku wystarcza na ok. 3 miesiące. Później zaczyna się kruszyć.

Bardzo polubiłam ten tusz i pewnie nie raz jeszcze do niego powrócę zwłaszcza, że kosztuje poniżej 10 zł. Myślę że spokojnie może konkurować z maskarami Maybelline czy nawet Max Factor.




Pozdrawiam