14 listopada 2013

Ku przestrodze

Tusze do rzęs Max Factor to dla mnie najlepsze tusze, jakie miałam okazję do tej pory używać. Oprócz tego, że dają świetny efekt na rzęsach, to jeszcze są trwałe, nie osypują się w ciągu dnia i nie stwarzają problemów przy demakijażu.

Jednak trafił mi się jeden rodzynek wśród tuszy tej firmy, zakupiony w Hebe podczas promocji -40%. Mowa tu o tuszu False lash effect 24h.


Tusz ten, poza opakowaniem i szczoteczką, nie przypomina podstawowej wersji False lash effect.
Efekt jaki daje owy 24h jest bardzo słaby. Tusz jakby nie chciał się przyklejać do rzęs. Trzeba wielu pociągnięć szczoteczką, aby było coś widać.  Do tego bardzo rozmazuje się przy nakładaniu, brudząc powiekę i niszcząc makijaż oka. A zmywanie tuszu to istny koszmar, pomimo, że nigdzie na opakowaniu nie ma informacji o jego wodoodporności. Płyny micelarne, a nawet te dwufazowe wymiękają..

Kilkanaście pociągnięć szczoteczką, a efekt marny..
Dobrze, że kupiłam ten tusz ze zniżką.  Chociaż i tak szkoda mi 30 zł.

Także przestrzegam Was. Omijajcie go szerokim łukiem :)

Pozdrawiam

5 listopada 2013

Zdrowsza alternatywa dla mielonych :)

Dziś podzielę się z Wami przepisem na kotleciki z kaszą i otrębami. Może brzmi to nieciekawie, ale wierzcie mi są bardzo smaczne i zdrowsze niż tradycyjne kotlety mielone :)

Składniki:
0,5 kg mięsa (jakie lubicie, ja miałam schab)
2 jajka
100 g ugotowanej kaszy gryczanej lub innej
0,5 szklanki płatków owsianych górskich
małe opakowanie otrębów (dowolne)
garść siemienia lnianego
sól, pieprz
olej do smażenia

Na sałatkę do kotlecików:
dowolna sałata
pomidorki
papryka
oliwa
ocet winny

Wykonanie:
Mięso mielimy (jeśli kupiliśmy w kawałku). Dodajemy ugotowaną kaszę, płatki owsiane, jajka, siemię lniane. Przyprawiamy solą i pieprzem. Formujemy nieduże kotleciki i obtaczamy w otrębach. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Usmażone kotlety odsączamy z tłuszczu na ręczniku papierowym. 

Przygotowujemy sałatkę z sosem winegret.

Smacznego!

Pozdrawiam