24 stycznia 2011

Zdobycze internetowe

Kiedyś sceptycznie podchodziłam do zakupów kosmetycznych przez internet. Sparzyłam się kilka razy na początku i jakoś nie miałam przekonania do tej drogi nabywania kosmetyków. Moje nastawienie zmieniło się ostatnio i to o 180 stopni..

Jestem zadowolona z moich ostatnich zdobyczy z allegro i ebay :) Na pewno były to korzystne zakupy. Kupiłam kilka kosmetyków nie dostępnych na polskim rynku oraz kilka po znacznie niższej cenie niż w drogerii.

Powiększyłam swoja kolekcję o cztery cienie w kremie.
Dwa z L'oreal HIP - kolory 809 Lofty i 811 Commanding. Cienie te kosztowały po 9zł + przesyłka. Tubki zawierają 7,2g produktu. Kolory ocieplają się znacznie po nałożeniu na skórę co niekoniecznie mi odpowiada. Ale świetnie nadają się do używania jako baza pod cienie. Są niesamowicie trwałe.
Kolejne dwa to cienie Max Factor z serii Masterpiece. Kolory jakie wybrałam to chłodne odcienie beżu i brązu. Są to testery i kosztowały 10zł + przesyłka. Cienie mają wygodne opakowanie a la błyszczyk. Można nimi zrobić szybki makijaż dzienny, świetnie ze sobą współgrają. Dodatkowo odcień pearl beige doskonale sprawdza się w roli rozświetlacza pod łuk brwiowy, w wewnętrznym kąciku oka, a nawet na szczycie kości policzkowych. Bardzo się cieszę, że stałam się ich posiadaczką i to w tak korzystnej cenie :) zwłaszcza, że w drogerii cena skutecznie odstrasza - 42zł!
Przyszedł czas na mój pierwszy zakup na ebay. Jako, że nie posiadam karty kredytowej musiałam zaznajomić się z obsługą PayPal. Troszkę czasu mi to zajęło, ale było warto. Upolowałam eyeliner w żelu L'oreal Super Liner w kolorze czarnym.
Sprzedawca wysyłał mi paczkę z Francji, a nie wiedzieć czemu na spodzie słoiczka (oprócz logo firmy i nazwy linera) widnieją chińskie hieroglify :) Zapłaciłam za niego ok. 38zł z przesyłką.
Eyeliner się dziwnie "spocił", być może podczas podróży do Polski, która trwała 7 dni. Ale na szczęście nie stracił swoich właściwości, Jest bardzo dobrze napigmentowany, niesamowicie kremowy, bardzo łatwo i gładko rozprowadza się na powiece.
 Oto próbka jego możliwości na dłoni:
W zestawie z eyelinerem otrzymałam pędzelek, który okazał się rewelacyjny. Jest cieniutki, sprężysty, można nim namalować bardzo precyzyjną kreskę.
Według mnie wygodniej się nim maluje niż pędzelkiem Hakuro H85.
 Na zdjęciu porównanie obu pędzelków:
To mój pierwszy eyeliner w żelu, więc dopiero uczę się robić nim kreski. Poniżej próbka moich marnych umiejętności :)
Ostatnim zakupem na allegro był korektor Rimmel Match Perfection z kompleksem tlenowym pozwalający skórze oddychać. Jego zadaniem jest maskowanie oznak zmęczenia.W formie pisaka, zakończony miękkim pędzelkiem. Ładnie kryje cienie pod oczami. Kosztował 9zł + przesyłka. Jedyne co mi się w nim nie podoba, to sposób "wydobywania" produktu z opakowania. Należy je dość mocno dusić, aby korektor wypłynął na pędzelek. Za każdym razem z tuby wydostaje się inna ilość produktu, najczęściej po prostu za dużo.



To już wszystkie moje zdobycze... jak na razie :)
Czekam jeszcze na dwie paczuszki z zagranicy, ale o tym później.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz