1 lutego 2011

Mądra Polka po szkodzie...

Jak już wspominałam we wcześniejszym poście, kupiłam na ebay eyeliner w żelu z L'oreala. Okazał się on niestety beznadziejny, gdyż w ogóle nie zasycha na powiece, cały czas pozostaje mokry i bardzo się odbija się na górnej powiece. Chyba trafiła mi się podróbka.. Pobiegłam więc do Inglota i kupiłam czarną konturówkę do powiek w żelu. Zapłaciłam 32 zł. Odetchnęłam z ulgą, gdy ją wypróbowałam. Konturówka okazała się świetna - dobrze napigmentowana, kremowa i co najważniejsze bardzo trwała.
Tak więc straciłam w sumie jakieś 70 zł, zanim stałam się posiadaczką porządnego eyelinera w żelu. Żałuję, że na początku nie udałam się do Inglota, od tego odwiodły mnie niepochlebne recenzje konturówki (moim zdaniem zupełnie niesłuszne). No ale cóż.. mądra Polka po szkodzie :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz