11 czerwca 2013

Kolorowe kredki w torebce noszę :-)

Tego typu pomadki mają w swojej ofercie firmy Clinique, Revlon, Astor i Bourjois. 

Ja skusiłam się na produkt tej ostatniej firmy, cena była najkorzystniejsza - 24,99 zł/2,75g (w drogerii Hebe). I ten piękny brzoskwiniowy kolor :-) zobaczcie sami:


Chodziłam jeszcze wokół pomadek-kredek Astora, ale nie było testerów.  A kolorki też były zachęcające.

Moja pomadka Bourjois Color Boost jest w kolorze 04 Peach on the beach. Nie ma zapachu. Lekko się błyszczy, nie posiada drobinek. Kolor długo utrzymuje się na ustach, Znika powoli gdy zaczniemy coś jeść/pić. Nie wysusza ust, wręcz je nawilża. Zjada się równomiernie.

Kolor w rzeczywistości jest żywszy

Jedyne, co mnie w niej denerwuje, to nieprzyjemny "szminkowy" smak.


 

Teraz ostrzę sobie zęby na pomadki-kredki Astora. Tylko muszę dorwać ich testery.


Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Jak mi się takie kredki nie podobają, tak te Burżujki wydają mi się świetne. Kolor bardzo mi się podoba. Będę musiała obadać na żywo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Macałam Astora, ale one strasznie słodko pachną. Taki ulep, że sobie darowałam. Za to polecam podobne z Sephory- zero smaku i zapachu, sam kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna <3 ja mam0 03, ale ta też mi się barrrrdzo podoba <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba i chyba ją kupię :)

    OdpowiedzUsuń