12 lutego 2012

Nabytki :)

Kilka nowych kosmetyków zamieszkało ostatnio w mojej kosmetyczce:


Zamówiłam na allegro kosmetyki Fitomed:

- Szampon ziołowy do włosów suchych i normalnych Mydlnica Lekarska - to na moją podrażnioną skórę głowy :) użyłam już kilka razy i pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Szampon nieźle pieni się, dobrze oczyszcza. Nie powoduje szybszego przetłuszczania włosów i co najważniejsze nie podrażnia mojej wrażliwej skóry głowy. Koszt 10,30 zł.
- Krem nawilżający tradycyjny - przeznaczony do skóry tłustej i mieszanej, czeka w kolejce, aż skończę masę innych kremów, które obecnie zużywam. Koszt 14,50 zł.
- Tonizujący płyn z kwiatu pomarańczy - do cery tłustej i mieszanej. Wkurza mnie troszkę atomizer - sika na twarz strumieniem, a powinien psikać mgiełką. Używam najczęściej rano do odświeżenia twarzy. Koszt 14,50 zł.

Na allegro zamówiłam również słynne kapsułki Dermogal A+E. Zapach może nie jest zbyt przyjemny, ale za to ich działanie na skórę wynagradza tą niedogodność :) Użyłam na razie 6 razy na noc. Zauważyłam właściwości kojące, zaczerwienienia bledną. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona, przez co makijaż na niej wygląda dużo lepiej. Stosuję je z przerwami z obawy przed zapychaniem. Koszt ok 13 zł/ 48 kapsułek.

Stałam się posiadaczką olejku z Alterry, o którym jest ostatnio głośno na youtube i blogach. Mam wersję Brzoza i Pomarańcza. Stosuję go na suche włosy. Nakładam lekko podgrzany głównie na końcówki na przynajmniej 1h. Potem zmywam szamponem ziołowym Fitomed i nakładam jeszcze zwykłą odżywkę ułatwiającą rozczesywanie. Włoski już mi dziękują, za używanie tego olejku :)

Z Alterry kupiłam po raz kolejny moją ulubioną pomadkę ochronną z rumiankiem Kamille Lippenpflege. Zawsze mam ją w kieszeni kurtki. Używam codziennie. Jest naturalna bez konserwantów, barwników czy zapachu. Zawiera pielęgnujące olejki: rycynowy, koksowy, jojoba, masło shea i oliwę z oliwek. Polecam ją każdemu! Koszt ok. 5 zł w Rossmannie.

Kolejnym zakupem była Woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu Bourjois. Tyle o niej słyszałam, że postanowiłam ją w końcu wypróbować. Skutecznie zmywam nią makijaż. Świetnie się z nim rozprawia, a przy tym nie podrażnia cery czy oczu. Jak na razie jestem z niej bardzo zadowolona. Koszt ok. 13 zł / 250 ml.

Rzadko zdarza mi się kupować drugi raz ten sam tusz. Musi być naprawdę dobry. I taki jest tusz Growing lashes Wibo. Kocham jego szczoteczkę za świetne rozdzielanie rzęs. Chociaż sam tusz dość ciężko się zmywa (o czym pisałam tu). Ale za tą cenę (ok. 10 zł) nie narzekam, efekt na rzęsach jest dokładnie taki jak lubię.


To na dziś już wszystko..
Wkrótce nowa porcja, zdjęcia już czekają, tylko czasu jak zwykle brak :(


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz